Bardzo się cieszę, że nasz blog ma już ponad setkę wejść i kilkanaście komentarzy... Fajnie, że Wam się podoba :) Nie wiem jak Kamczata, ale mnie to nakręca do "machania" kolejnej notki i jeszcze głębszego wkręcania się w postcrossing! A co będzie dzisiaj?...
Miśku, czyń honory.
M: Cześć, Miśki, tu Miś :D
No więc, czynię honory.... eeee... może pokażesz swoje urocze pudełko, w którym trzymasz pocztówki? Pokazałabym moje ale:
1) nie mam zdjęcia :(
2) nie sądzę, że pudełko po butach jest jakoś szczególnie urodziwe :<
Tak więc, blog jest twój :D
Z: Dziękuję ^^
A więc... Poznajcie moje pudełko!
W tym pudełku trzymam pocztówki do wysłania. Jest to pudełko po butach (jakżeby inaczej :D), obklejone mapami- na pokrywce jest mapa świata, a na samym pudle- stara mapa Łodzi (żadnej innej nie miałam w domu...). W środku pudełko wygląda tak:
(nie pytajcie mnie, dlaczego jest przekręcone. Czasem nienawidzę bloggera)
Aktualnie mam około 50 pocztówek do wysłania. Ubywa ich z każdym tygodniem, bo staram się nie szaleć z wydawaniem pieniędzy... Zamierzam zrobić wieelkie zamówienie w Postallove i na pewno przydadzą mi się oszczędności :D
Niestety, nie mam dobrych zdjęć pudełka, w którym trzymam pocztówki otrzymane... Wystarczy najmniejsze załamanie światła, a mój aparat zlewa wszystko w jednobarwną plamę -.-
M: Tsaaa... wszyscy znamy historie, gdy przeklinasz swój aparat... Nie chcemy tego słuchać :D
Jak ostatnio liczyłam, moich pocztówek na wysłanie, jest 47 + dwie wielkie z nad morza, których wysłać nie zamierzam :)
Jak już wspomniałam. zdjęć mojego pudła nie mam, bo nie jest zbyt urodziwe i nie mam takiej możliwości. Ale pracuję nad tym, żeby moje pocztówki nie siedziały w tym ciemnym pudle, tylko dumnie zawisły gdzieś na widoku. Na razie więcej nie zdradzę, ale jak już rozpracuję ten system, pokażę wam efekty ;)
M: Ach, ta magia Sauronów... no cóż, ja jak na razie nie mogę poszczycić się takim zacnym państwem jak Wielka Brytania, ale ja mam ogólnie mało fajnych państw... Za to udało mi się nakłonić paru ludzi na moich pen palów! :D Właśnie dziś wysłałam dwa listy i jedną pocztówkę do Chin, Tajwanu i Rosji!!! Tak bardzo się cieszę i nie mogę się doczekać kiedy dostanę odpowiedź! :D Mam nadzieję, że wyniknie z tego jakaś przyjaźń na odległość. Ah....
A co do pocztówek... ja również dawno nic nie otrzymałam, a mam jeszcze 4 pocztówki w drodze. Jak Zdzich, mam już schizę i doła, bo nic nie mam :< Za każdym razem jak dziadek przynosi pocztę do domu, moje oczy błyszczą w nadziei na nową kartkę, by za chwilę zgasnąć niczym świeczka... Agr, jest źle, bawię się w poetę, chyba czas na odpoczynek, dzisiejszy dzień jest do dupy x.x
Co nie, Zdziśku? :<
Z: Całe moje życie jest do dupy. Nieważne, tak się objawia brak pocztówek ;) No to kończymy na dziś... Odezwiemy się, jak coś wreszcie przyjdzie!
Trzymajcie się, odbierajcie kartki, komentujcie nas... i w ogóle ;D
M: Ta no, jak wyżej ^^
To do napisania, czy jak to się tam mawia :) See ya!
Fajne pudełko! Na brak oficjalnych pocztówek z Postcrossing polecam wymiany np. na forum lub facebooku :) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńWłaśnie niedawno dołączyłam do oficjalnego forum postcrossingu i czekam na dwie pocztówki z tagów :) Mam nadzieję, że szybciutko przyjdą ^^
UsuńPudełko jest super!! sama zrobiłam segregator na kartki i wiem, że takie własnoroby są najlepsze!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://zmiana-trasy.blogspot.com
Namęczyłam się strasznie przy tym pudełku, bo ciągle gdzieś się odklejało... No ale wreszcie się udało i jestem całkiem zadowolona z efektu :)
UsuńTak, wszelkie zagięcia i rogi są istną masakrą, bo na prostym to jeszcze jako tako się przyklei, ale jak ma się trzymać na rogu, to można dostać białej gorączki, a to źle się wygnie, a to pokarbi, albo w ogóle się nie przyklei.
UsuńAle gratuluję wytrwałości!
Pozdrawiam:)
Świetny ten pomysł z mapami! Ja moje pocztówki do wysłania trzymam w zwykłej, dużej kopercie, a te otrzymane w plastikowym pudełku, więc nic szczególnego. Zawsze podobało mi się, jak ktoś ma pocztówki na widoku, ale nie chcę ich przyklejać np. na ścianę, bo żeby przeczytać co jest z tyłu, musiałabym wiecznie odklejać. Z kolei mam ich za dużo, a pokój jest za mały, aby wieszać gdzieś sznurki... Chyba, że pod sufitem ;)
OdpowiedzUsuńCierpliwości! Często kartki nie przychodzą długo, a później nagle 5 w jeden dzień!
Pozdrawiam i życzę dużo ślicznych pocztówek :)
Moje pocztówki jakiś czas spędziły na tablicy korkowej (oczywiście poprzypinane bokami, żeby przypadkiem nie zrobić w nich dziurki), ale jednak wolę mieć tam zdjęcia... Pocztówki muszą się męczyć w pudełku. Może wymyślę coś innego, ale tak jak Ty chciałabym mieć dostęp do obu stron, a nie chce mi się w kółko odklejać/odczepiać czy nie wiem co jeszcze... Ale znajdę sposób i na pewno o tym napiszę! :D
UsuńNo cóż miałam nic nie zdradzać, no ale... mam w planach zawiesić moje pocztówki na sznurku nad łóżkiem i poprzypinać je drewnianymi klamerkami. Naoglądałam się w internetach tyle zdjęć, że muszę to mieć u siebie! Jednak najpierw muszę zdobyć drewniane klamerki i zobaczyć czy pocztówki nie będą się wyślizgiwać. Także ten... dam znać jak coś wypali ;)
UsuńPudełko jak najbardziej świetne. Sama kolekcjonuję pocztówki, ale bez idei postcrossingu.
OdpowiedzUsuńGdyby nie Postcrossing, pewnie nigdy nie zaczęłabym zbierać kartek! Uważam, że to świetna zabawa :)
UsuńPrzez długi czas trzymałam swoje kartki, te do wysłania i otrzymane, w pudełkach po butach. Ostatecznie kupiłam jakieś w Ikei, które powoli robią się za małe... :(
OdpowiedzUsuńPS
Zapraszam do loterii na moim blogu, udział może wziać kazdy :)
To chyba dobrze, że pudełka robią się za małe :) Ja się bardzo cieszę, że moje pudełko z otrzymanymi jest coraz cięższe. Ostatnio oglądałam katalog Ikei, zamierzam zainwestować w jakieś pudełeczko... Lubię te, w których trzymam kartki teraz, ale np. listy od penpali leżą luzem, bo nie chcę ich trzymać z pocztówkami... Coś się wymyśli! :D
UsuńA w loterii z chęcią wzięłam udział. Może będę miała szczęście ^^
kurcze, świetny pomysł z obklejeniem pudelka mapami :) ja póki co trzymam swoje kartki do wysłania i te otrzymane w jednym pudełeczku, ale powoli ich liczba rośnie, więc będę musiała je rozdzielić ^^
OdpowiedzUsuńJa na początku trzymałam kartki do wysłania w małym foliowym woreczku- w takim w jakim sprzedają np. karnety imieninowe z kopertami. No ale niestety (albo na szczęście) przestał wystarczać ^^ Jak się tak zastanawiam, to nie mogę sobie przypomnieć w czym trzymałam na początku moje pocztówki... Bo pudełko na odebrane zrobiłam sobie dopiero w grudniu, a postcrosserką jestem od sierpnia zeszłego roku. Aż mam zagwostkę, no! :D
UsuńBardzo ładne kartki! Podoba mi się szczególnie ten kotek. Pomysł z pudełkiem bardzo oryginalny. Blog też mi się od razu spodobał! Zapewniam że będę regularnie go odwiedzał, a ciebie zapraszam do mnie! :D
OdpowiedzUsuń