piątek, 21 marca 2014

Nieegezotycznie

Z: Hallo, Trampkers! :3
Jak się macie w pierwszy wiosenny wieczór? :D Mam przyjemność powiedzieć, że pokonałyśmy wewnętrznego leniwca (na chwilę) i przybywam(y) do Was z nowymi pocztówkami. Napisałam przybywam(y), ponieważ tylko ja mam nowe kartki, ale żeby nie było mi smutno pisać samej, Kamczat też się wtrąci, bo w końcu wszyscy to kochamy, prawda?... Nie musicie odpowiadać.
Powiedz cześć, Misiasty :3

M: Cześć Misiasty :3
Wam też cześć Trampkersi :) Jako, że Kociasty ma fazę na szprechanie po niemiecku, ja będę patriotycznie mówić (pisać) po polsku (ewentualnie w trampkowej gwarze, tak mamy taką :p ). Jako Z rzecze, pocztówek żadnych nie mam, ale wtrącić się wtrącę :) Dobra, popodziwiajmy co tam Zdzichu ma na stanie...

Z: Postaram się ograniczyć mój tragiczny niemiecki do minimum na blogu xD No to lecimy z pocztóweczkami ^^

Kraj: USA
Czas podróży: 12 dni
Dystans: 9,685 km

Pocztówka prosto ze słonecznej Kalifornii :) Reprodukcja dawnej kartki, niestety nie wiem z jakiego okresu- jakoś lata 60? Podobno owo Orange County jest słynne z cytrusów i oleju, są tam śliczne miasteczka i ładne wybrzeże.

Kraj: Niemcy
Czas podróży: 3 dni
Dystans: 671 km

Kolejne cudeńko z moimi Panami :3 Nadawca, Holger, mieszka w pięknym 160-letnim domu z dużym ogrodem. Również uwielbia Beatlesów, podobnie jak ja :3 Co prawda moje urodziny były 12.01, a pocztówka dotarła 11.03, czyli prawie dwa miesiące później, ale... PATRZCIE TYLKO TAM JEST AUTOGRAF GEORGE'A I JOHNA! *-*

Kraj: Rosja
Czas podróży: 13 dni
Dystans: 1,273 km


Kiedy dopisywałam rowery do moich preferencji pocztówkowych, spodziewałam się kartek trochę innych niż te, które dostaję. No cóż, jedno koło od roweru- nawet Electry!- i krzywe nogi jakiejś pani to jednak nie do końca TO. Ale nie narzekam, bo w sumie to kartka mi się podoba... A i Electrę kiedyś sobie kupię, zobaczycie! :)

Kraj: Białoruś
Czas podróży: 16 dni
Dystans: 781 km


To takie białoruskie ._. Jeszcze zanim zobaczyłam rewers tej pocztówki, już wiedziałam, że przyszła z Białorusi. Jakoś tak kojarzy mi się z tym krajem :) Nadawcą jest Ilya (ten Ilya), mieszkający w mieście Gomel na Białorusi. Trochę widać na zdjęciu, że krawędzie słonecznika, a także zboże (czy coś) w worku i kilka kłosków są lekko pozłocone :)

Kraj: Rosja
Czas podróży: 22 dni
Dystans: 4,623 km


Pocztówka z Krasnojarska, trzeciego co do wielkości miasta na Syberii. Przedstawia dzielnicę z drogimi domami- dokładnie tak napisała mi Mary :) Chciałaby mieszkać w domku z wieżyczką. Ja też bym chciała, ale może nie w Rosji ^^ Na mapce genialnie widać, jak daleko stąd znajduje się Syberia.

Kraj: Chiny
Czas podróży: 20 dni
Dystans: 7,063 km


Dzisiejsza urocza pocztówka z Chin. Zdjęcie w ogóle nie oddaje jej uroku- kolory w oryginale są ślicznie nasycone. To jest ulubiona pocztówka LiangJie, nadawcy. Nie wiem co mogę więcej o niej napisać :D


Ostatnia pocztówka to swap z Rosji :) Tak, tak- od Cathrine, oczywiście ^^ Pierwszy raz dostałam od niej kartkę, która nie przedstawia Moskwy. Nie mam bladego pojęcia, co jest na niej napisane- CYRYLICA. Ale druga strona jak zwykle rekompensuje. Po 1, uwielbiam charakter pisma Cathrine, a po 2- ona mówi na mnie Zuzanka, to takie kochane :3 
W ten weekend odpiszę na list Jenny z Tajwanu oraz prawdopodobnie na tę pocztówkę, bo dzisiaj- jak przystało na wzorową uczennicę- wagarowałam, więc kupiłam kilka pocztówek ;)
Jak widać, kartki są z mało egzotycznych i oryginalnych krajów- stąd tytuł notki.
Miałam Wam jeszcze coś powiedzieć, ale zapomniałam co.
Misiu, wtrąć się xD

M: <usłużnie się wtrąca>  Ja ci powiem Kocie, że te kocury to takie nawet do ciebie podobne są, zwłaszcza ten z otwartym pyszczkiem :D

Mamy ostatnio mały lażek, wiec nie denerwujcie się jeśli w następnym tygodniu nie pojawi się notka. Postaramy się coś wykombinować, ale jeśli nam się nie uda.... to cóż, próbowałyśmy :) 
Ode mnie jeszcze gorąca prośba o wasze opinie. Ludzie, porozmawiajcie z nami :D 
Tysiąca pocztówek i wspaniałych przyjaźni wam życzę  w ten piękny pierwszy dzień wiosny!
Take care i do przeczytania :D

Z: MÓWCIE DO NAS! Nie zaprzestawajcie! Ja tak lubię Wam odpisywać na komentarze (w przerwach między aktualizowaniem listy moich 'mężów') :3 Koniecznie dajcie znać, czy nie macie może ochoty na jakiś wiosenny swap- bo my mamy, czy macie jakieś pomysły na notki- bo my nie mamy... No i w ogóle, piszcie wszystko co Wam do głów przyjdzie ^^
O, przypomniało mi się: miałam Wam powiedzieć, że moja przyjaciółka też została postcrosserką. Daga, pozdrawiamy Cię z tego miejsca! :)

Miłego początku wiosny <3

środa, 12 marca 2014

Spełnione prośby i błagania Kota :3

M: HAAA!!! Nie spodziewaliście się nas tak wcześnie, prawda?! :D

Powoli wracamy do rytmu z dodawaniem notek, bo coś ostatnio się to rozregulowało. Ale nie bójcie się! Postcrossing czuwa i zapewne niedługo znów będziemy musiały czekać na pocztówki :)
Misiosław posiadając pocztówki 3 przedstawi je szybciutko, a potem Zdzisiosław przedstawi swoje multum pocztówkuff... cieszycie się? No jak nie jak tak mordeczki :3
Mam nadzieję, że podobała wam się ostatnia notka, bo coś mało komentujecie... lubimy kiedy wyrażacie swoje zdanie, także komentujcie śmiało, my nie gryziemy :D

Z: Siemacie, Trampkers!
Postcrossing jak zwykle działa bez zarzutu, zasypując mnie pocztówkami, podczas gdy Kamczat dostaje całe nic xD No dobra, dostała trochę, ale ja mam aż 7 kartek, więc sami porównajcie :3 Cieszę się bardzo z łupów ubiegłego tygodnia, bo- jak to w tytule podano- faktycznie spełnione zostały moje kocie marzenia :) Domyslacie się już?... Jak nie, to ja na razie nic nie mówię, oddaję głos do studia Misiastego :)

M: Witamy znowu w studiu Misiastego, gdzie będę prezentować moje zdobycze. Dziś u mnie trochę historycznie i kulturowo :3 Let's go!


Kraj: Czechy
Czas podróży: 44 dni
Dystans: 295 km


Jak mówiłam, historycznie. Pocztówka przedstawia Most Karola w Pradze na rzece Wełtawa, około 1900 roku, czyli jakieś 114 lat temu. Szmat czasu. Jest to moja pierwsza pocztówka z Czech :) Może was zdziwić, że pocztówka taki krótki odcinek drogi 'szła' tyle czasu... Cóż, 44 dni nie 'szła' bo przeleżała u mnie tydzień, ale cśśś... No to i tak szmat czasu :) Sama jestem zdziwiona. W każdym razie pocztówka 'oznaczona' jest dwoma znaczkami z Krecikiem! Kocham Krecika! Zresztą kto go nie kocha? Mama Zdzisia na pewno kocha Krecika :D


Kraj: Rosja
Czas podróży: 44 dni
Dystans: 1 379 km


No i znowuż historyczny motyw-  Teatr Bolszoj, zabytkowy i historyczny teatr w Moskwie, w latach nieokreślonych, ale najpewniej też będzie to poprzednie stulecie :) Noo... i to tyle co mogę powiedzieć, chyba, że chcecie znać temeraturę w Moskwie 14 stycznia :D Tu czas podróży jak najbardziej uzasadniony. W każdym razie owy teatr w kolorze wygląda tak:




Kraj: Brazylia
Czas podróży: 44 dni
Dystans: 10 344 km


To również pierwsza pocztówka z tego kraju. Przedstawia tradycyjne stroje jakiegoś indiańskiego plemienia. To są te fajne stroje, które nieraz można zobaczyć na filmach, gdy stoi sobie taki krzaczek dziwnych liści (czy cokolwiek to jest) a spomiędzy tych 'macek' nagle wysuwa się cieniutka rureczka i BAM! Strzałką w głównego bohatera :3 Jak się przyjrzycie to ta postać w tyle też ma taką rureczkę :3 A postcarda wysłał mi Benny (jakie to fajne imię!), który tak jak ja uwielbia Grę o Tron :D (już niedługo kolejny seezooon!!!) Wybaczcie :)  W każdym razie, Benny lubi dość... specyficzną muzykę. Jego ulubione zespoły to Cocteu Twins i Dead Can Dance, gdzie już same nazwy zespołów-o których pierwsze słyszę- są specyficzne. 

Jak tak teraz patrzę... to dochodzę do wniosku, że te pocztówki powinny przyjść na mój Misiowy Boom, bo zostały wylosowane w okolicach 24/25 stycznia...  :) 

Oddajemy głos do Zdzicha...


Z: Tak, moja Mama lubi Krecika! :D Ja też lubię :3 A o Dead Can Dance kiedyś słyszałam, ale ich samych nie słyszałam, więc nie mam pojęcia, co grają ;)
Dobra, no to teraz ja ^^ Pokażę Wam dziś offy, bo poza tym mam jeszcze jednego swapa i dwie kartki, które dostałam od Elissy- penpalki z Singapuru, ale nie mam już czasu robić zdjęć (dobra, nie chce mi się, znacie mnie).

Kraj: Niemcy
Czas podróży: 5 dni
Dystans: 937 km



No zobaczcie tylko :3 Młoda Ela, taka piękna <3 Attie (nie pytajcie, czy to ona, czy on- będę używała formy męskiej w sensie 'nadawca', ok?) napisał mi, że to jest kartka z 1977 r., ale nie mam pojęcia, czy zdjęcie zostało zrobione w 1977, czy pocztówkę wydano w tym roku. Skłaniam się ku opcji 2, bo w 1977 królowa miała już jakieś 50 lat i wyglądała trochę starzej ;) Kartka przybyła do mnie w kopercie, bo nadawca bardzo się rozpisał ^^

Kraj: Niemcy
Czas podróży: 4 dni
Dystans: równe 700 km :)


Kolejna niemiecka pocztówka, tym razem od Manueli, która mieszka w piątym największym mieście Schlezwig Holsteinu, niestety nie mam bladego pojęcia, co to za miasto. Manuela lubi czytać thrillery, fantastykę i crime fiction ^^

Kraj: USA
Czas podróży: 6 dni
Dystans: 6,559 km



Piękni! Cudowni! Przebrani! xD Jako, że zdjęcie jest beznadziejne, już wyjaśniam- kartka przedstawia moich ukochanych Beatlesów! Jest to okładka płyty z piosenkami z filmu "Magical Mystery Tour", 3 filmu Beatlesów, do którego sami napisali scenariusz. Nie widziałam go jeszcze, ale widziałam za to "A Hard Day's Night" i "Help!", które uwielbiam. Przebrania chłopaków na pocztówce może Wam w jakimś stopniu wyjaśnić teledysk do "I am the Walrus". Zaleca się oglądanie z dystansem ;) Do tego Amysue użyła cudownego znaczka z... Harrym Potterem :D

Kraj: Holandia
Czas podróży: 6 dni
Dystans: 1,037 km



Mówiłam o spełnianiu kocich marzeń? Oto zagadka rozwiązana! :D Cudowni, wspaniali, najlepsi <3 Vera sprawiła mi naprawdę fantastyczną niespodziankę! Nie spodziewałam się, że już w dwa tygodnie po dopisaniu Beatlesów do wishlisty otrzymam dwie kartki z nimi :) Ta z USA jara mnie trochę mniej (mało widać), ale powyższa jest NIESAMOWITA :D Ich miny są absolutnie nieziemskie xD Ringo (ten na dole xD) wygląda trochę nie na miejscu... No ale oglądając filmy można się przekonać, że on ZAWSZE tak wygląda xD Moimi ulubieńcami są John i George- ci dwaj pośrodku :3

Kraj: Hong Kong
Czas podróży: 9 dni
Dystans:  8,392 km



Napisałam, że Hongkong to kraj, ale zgodnie z wiki jest to "specjalny region administracyjny Chińskiej Republiki Ludowej, znajdujący się na wschodnim wybrzeżu Chin, nad Morzem Południowochińskim." Oznacza to, że Hongkong jest czymś pomiędzy miastem a krajem. Nie wiem, jak to wytłumaczyć, ale Postcrossing uznaje to za kraj, więc zgadzam się z nim ;) Jest to moja druga pocztówka z tego kraju miasta czegoś miejsca, ale pierwszy nightview. Lubię, lubię! :)

Kraj: Ukraina
Czas podróży: 8 dni
Dystans: 1,139 km



Pocztówka z Ukrainy od Iriny. Również lubię, lubię- jest śmieszniasta :3 Moja Mama ją uwielbia xD Mieszkam na wsi, uwierzcie mi, widywałam takie rzeczy na żywo. Nie wiem, dlaczego krowy mają takie napływy czułości do kotów, ale... mają ._. Bardzo podoba mi się również znaczek z jakimś bykiem czy czymś... Wszystko jedno, jest ładny.

Kraj: Białoruś
Czas podróży: 10 dni
Dystans: 285 km



Pocztówka od Alexandra/Alexandry z Białorusi. Znów niedomówienie co do płci nadawcy, bo ma na imię Alexandr, co wskazywałoby na chłopaka, ale charakter pisma i upodobania podane na profilu sugerują raczej dziewczynę... Nie wnikajmy w to ;) Kartka przedstawia jego/jej miasto, Brześć (Brest). Nie mam pewności, ale chyba to miasto należało kiedyś do Polski :)

M: Tak więc kończymy dzisiejszą notkę, tak jak ostatnio zapowiedziałam, wstawiamy w ciągu tygodnia :D Pozycja 'Wcielić w życie szatański plan' na liście rzeczy do zrobienia odhaczona, teraz pozostało piękne nicnierobienie :)  
Nadal sępimy o swapy, nadal sępimy o lajki aka komentarze, nadal Was kochamy, mamy nadzieję, że Wy nas też, nadal Kot będzie was gnębił swoją miłością do Beatlesów (cieszcie się, że macie okrojoną wersję jej miłości, ja mam cały pakiet ._.), ja nadal się nie kontroluję i jak zawsze nie wiem co mam tu napisać ._. 
Chyba potrzebuję miłości... znowu, cokolwiek Miś miał na myśli. Trzymajcie się ciepło, wyglądajcie wiosny i nadal pijcie dużo herbaty! :D

Z: Ja również się żegnam :3 Tym razem nie mam żadnych niespodzianek, smutne :c Czytajcie, komentujcie... I koniecznie dajcie znać, jaką notkę chcielibyście przeczytać! Bo pisząc w kółko tylko o otrzymanych pewnie prędzej czy później Was znudzimy... Więc piszcie, piszcie- postaramy się zrealizować Wasze fantazje ^^ Oferta swapów również nadal jest aktualna, czekamy na linki do Waszych albumów.
Take care!
Peace, love&Beatlesi


sobota, 1 marca 2014

Please, Mr Postman!

Z: Cześć, kochani, jak się macie? ^^
Wybaczcie miesięczne- nie licząc notatki o swapach- zawieszenie, ale tak jakoś wyszło, że ja nadal nic nie dostałam, poza jednym bidnym swapem, więc zajęłam się różnymi innymi rzeczami, a to głównie ja motywuję Misia do pisania naszych litanii :) A że Kamczat ma aktualnie całkiem sporo kartek, więc mamy Wam co pokazać :)
Zaglądaliście już do naszej swapowej zakładki? Jeśli nie, to uczyńcie to czym prędzej! Bardzo miło nam będzie swapować z kimś, kto czyta naszego bloga :) Jesteśmy całkiem towarzyskie, chętnie nawiążemy z Wami znajomości! Ci, którzy już do nas piszą, wiedzą, że nie gryziemy, prawda? :3 Więc dajcie znać, gdybyście wypatrzyli sobie coś w naszych albumach... I podsyłajcie swoje :)

M: Witajcie misiaczki kochaane :3
I znów wielki powrót w pełni glorii i chwały :) Tęskniliście? Wiemy, że tak, bo świadczą o tym wyświetlenia na blogu (pacz Kocie jak się nauczyli, że notki są w okolicach weekendu :D zaskoczmy ich raz i zróbmy w środku tygodnia xD ups...) :)
Przez sporo kartek Zdziś rozumie trzy kartki, ale za to jakie urocze :3 Zresztą sami ocenicie!
Notka pojawiłaby  się dzień wcześniej, ale Miś został sromotnie pokonany w zażartej walce z żelazkiem :| bitwa zakończyła się poparzonymi palcami Misiosława, który później cierpiał bo nie posiadał maści na poparzenia :|
Zdzichu, ty jajcarzu jeden ty... jak ty nas ślicznie opisujesz :D My naprawdę jesteśmy towarzyskie, wcale nie chodzimy z przypinkami informującymi o naszym socjopatyźmie... a jeśli już to tylko po to by odstraszyć potencjalnie irytujące osoby :3
No ale dobra, koniec o nas, lecimy z koksem! Kocie, zapodaj swojego swapa, ja kończę skanowanie :)


Oto i moja samotniczka :) Dotarła do mnie z Moskwy od Cathrine- pamiętacie ją? To moja swap-penpalka :D Kartka przedstawia Moskiewskie Międzynarodowe Centrum Biznesowe (jeśli dobrze odczytałam). Więcej informacji znajdziecie na wikipedii :) Uwielbiam kartki od Cathrine, są naprawdę świetne. Tej używam ostatnio jako zakładki do książek, bo akurat wpadła mi w rękę. A warto zauważyć, że ja zakładam książki np. wsuwkami, gumkami do włosów, słuchawkami albo telefonem :D
Dobra, no to ode mnie wszystko xD Na koniec jeszcze Wam coś pokażę :) Miałam to dodać w ostatniej notce, ale była już za długa :D
Miś, jedziesz!

M: TY CO?! Z kim ja się zadaję... tyle czasu się znamy, a ja dziś poznaje twoje prawdziwe oblicze :O JAK MOŻESZ ZAKŁADAĆ KSIĄŻKI CZYM POPADNIE?! TROCHĘ MIŁOŚCI! TYLKO TYLE! No. (dobra, ja też zakładam czym popadnie, ale to tylko w ostateczności, gdy wszystkie zakładki są w innych książkach ._.)


Kraj: Rosja
Czas podróży: 36 dni 
Dystans: 1 329 km


Prawda, że fajna? ^^(hmm... teraz zauważyłam że coś nie tak jest z napisem...w realu jest normalny ^^) Ja co prawda nie jestem Potterhead tak bardzo jak Ana, ale i tak się jaram :) Szczególnie, że lubię tą bohaterkę. No i chyba na tym kończą się zalety tej pocztówki... a nie, przepraszam! Jest jeszcze znaczek pocztowy z ananasem :D To takie bez sensu. Są też znaczki z...z jakimiś łosiami (jest ich dwa, więc pewnie to pewnie nasze rozcięte zdjęcie Zdzisiu). Oprócz standardowego Hello Kamila, jest jeszcze Be happy i adres zwrotny :| Smutne trochu. 



Kraj: Ukraina
Czas podróży: 36 dni
Dystans:1 287 km


Tę uroczą pocztówkę dostałam od Irene i właściwie tylko tyle mogę o niej powiedzieć, oprócz tego, że jest zacnie urocza :3 Na odwrocie napisana jest kombinacja trzech tradycyjnych zwrotów, jakie pisze się zazwyczaj na zakończenie, czyli Greetings from Ukraine, Have a nice day and Happy Postcrossing! Cóż, u mnie imitują właściwą treść, co jest smutne i zabawne jednocześnie :) 



Kraj: Tajwan
Czas podróży: 36 dni
Dystans: 8 744 km



OOOMOMOMOMOM... wybaczcie, te te emocje ._. Kocham tą pocztówkę *_* Mam ślinotok i to wszystko... prawie jak przy Leosiu, night viewie z Londynu czy Kate i Williamie. Kartka przedstawia ulice Tajpeju nocą z logo Mefistofelesa w tle :3 (znaczy się McDonalda xD). Nigdy nie wiem czy się zachwycać pięknem tej pocztówki, czy śmiać się, bo wielkie, żółte M  xD To cudo wysłała mi Lynn, która mieszka w owym mieście i  jest edytorem filmowym. Tyle miłości dla tej kartki... 


No... to co tam chowasz za asy Kociasty? Też chcę wiedzieć :D

Z: Ty już widziałaś moje asy, Baby Blue :) Spałaś ze mną xD <sorry, musiałam xd>
A serio, pozazdrościłam Kamczatkowi i też machnęłam sobie Postcard walla :)


Sondzem, że jest świetna ;3  Ponieważ moja tablica korkowa ma ograniczoną powierzchnię, zawiesiłam na niej tylko wybrane, najukochańsze pocztówki. Możecie więc zobaczyć <od góry>: kartkę z Brukseli, którą kupiłam sobie będąc w tym cudownym mieście, moje pianino, cerkiew od Cathrine, pocztówkę z Turcji, żurawinki z Ukrainy, Audrey- zdobycz z forumowego tagu, jedyną póki co kartkę z Wielkiej Brytanii, kota-wiedźmę, mural, Pragę, Macedonię oraz grecki swap. Prócz tego na tablicy mam jeszcze pełno kapsli od tymbarka, a te białe karteczki to adresy moich penpali- poza tą po prawo na dole, to wiersz mojego eks-mena, którego uczyłam się kiedyś na pamięć. Plakietka z wymiany, serduszko z wolontariatu ^^ Póki co nie zmieniam ekspozycji- czekam na jakąś pocztówkę z The Beatles <może przyjdzie....> albo... wycieczkę do fotografa i wywoływanie zdjęć :)

M: Aaa... no tak, faktycznie widziałam. Kocie, ty zboczeńcu ty... <rumieni się>  ( przepraszamy, nasza miłość objawia się w najgorszych momentach i najgorszymi objawami)
A gdzie jest mój urocy prezent dla ciebie? :o

No nie ważne. Tym oto optymistycznym akcentem żegnamy was pierwszą w tym miesiącu notką i miejmy nadzieję, nie ostatnią (trochę dramatyzmu na koniec tygodnia nie zaszkodzi, ale nie wiem czemu to napisałam, ostatnio w ogóle się nie kontroluję, to chyba przez tą szkołę). Nie wiem co Wam powiedzieć, nie mam weny, herbata się skończyła, karnawał się kończy, a ja siedzę i zamulam ze Zdzichem na GG... no ogólnie stypa.
Miejmy nadzieję, że pocztówki zaczną przybywać jak potłuczone! Miłej nocy i ostatnich chwil karnawału :)
Trzymajcie się ciepło i pijcie dużo herbaty! :D

Z: ...Cokolwiek Miś ma na myśli.
Wiecie, ostatnio słucham Beatlesów jak psychopata, więc... łapcie tu ode mnie piosenkę, która- mam nadzieję- umili Wam czekanie na pocztówki :D


Oczywiście zostajemy w tematyce okołopocztowej :)

To chyba nasza najkrótsza notka. Ale i tak Was kochamy, cały czas tak samo mocno. Trzymajcie się ciepło!
Peace&postcards! :3
Zdzisław Lennon&Misiosław trochę McCartney <3