poniedziałek, 30 czerwca 2014

Roczek!

M: Witajcie kochane Mordeczki :D
Konkurs już za nami, więc wracamy do tradycyjnych postów. Wakacje rozpoczęte, pocztówek będzie przybywać, więcej czasu na pisanie listów i czytanie książek, no czego tu nie lubić! MISIASTY POTRZEBUJE WAKACJI! 
Zdzichu witaj się, a nie się chowasz po kątach... to nie czas na sen zimowy -_-

Z: <ziewa dyskretnie> Przyłapała mnie ._.
Żartuję, oczywiście. Zdziś już dawno wybudził się ze snu (i w sumie to nie wie, czemu mówi o sobie w trzeciej osobie) ^^ Zdzisiowe pocztówki również mają się dobrze. Za chwilę pokażą się Wam w swojej całej okazałości, dajmy im jeszcze minutkę :3
Jak może zauważyliście- bądź zasugerował Wam tytuł notki- nasz blog obchodził niedawno PIERWSZE URODZINY :3 W związku z tym był już konkurs, zaszła też mała zmiana w wyglądzie Pocztówki w trampakch- po całym wieczorze męczarni, udało mi się wreszcie wykonać nowy nagłówek na bloga, który satysfakcjonowałby i mnie, i Misia (nie, kochanie, kolor taki jak "żeby się nie zlewało" nie istnieje, chociaż bardzo tego chcesz). Możecie go już podziwiać/krytykować. Jestem otwarta na wszystkie sugestie co do kolejnych wersji ^^

No dobra, a więc moje pocztówki już się uczesały i umalowały, są gotowe do prezentacji.


Kraj: Chiny
Czas podróży: 17 dni
Dystans: 8,089 km


Kartka od Eqing z Szanghaju- prześladuje mnie chyba ten Szanghaj ;) Pocztówka przedstawia popularne, często odwiedzane przez turystów miejsce niedaleko tego miasta. Niestety, nie mam pojęcia, co to dokładnie za miejsce, bo nie umiem czytać chińskich znaczków, a nadawczyni napisała tylko, że była tam kiedyś ze swoją rodziną.

Kraj: Niemcy
Czas podróży: 21 dni
Dystans: 763 km


Pocztówka z Niemiec z Australii ^^ Przedstawia australijski Park Narodowy Kakadu, który znajduje się na liście UNESCO. Mieszka tam aborygeńskie plemię Gagudju. Gdyby nie to, że nie chce mi się szukać moich nagród książkowych, zapewne miałabym coś więcej do napisania o tym miejscu (mam kilka książek o UNESCO)... A tak to mogę tylko powiedzieć, że mi się podoba i odesłać Was do Cioci Wikipedii ^^

Kraj: Malezja
Czas podróży: 13 dni
Dystans: 9,179 km 


Moja druga pocztówka z Malezji. Z początku myślałam, że to z Chin ^^ Pierwsza podobała mi się bardziej, ale tę w sumie też lubię. Szkoda tylko, że na odwrocie ma  raptem dwa zdania... No ale doceniam, że w ogóle ma. Wierzcie lub nie, ale moja przyjaciółka otrzymała niedawno kartkę, na której nie napisano nic!

Kraj: Finlandia
Czas podróży: 9 dni
Dystans:  1,086 km


Pamiętacie moją kartkę ze skuterem z poprzedniej notki? Dostałam kolejną z tej serii ^^ Tym razem brokatowe są skuterki pań, beret pani na różowym pojeździe i te dziwne kwiatki w powietrzu :3 Te pocztówki zaczynają mi się naprawdę podobać, chciałabym więcej :D Szkoda tylko, że nie wiem, czy ta seria ma jakąś nazwę, poza tym napisem "Vintage" z przodu nie ma żadnych innych... Trudno, ostatecznie dopiszę sobie po prostu "cards like that" i podam linki ;) A na razie liczę na to, że widząc dwie takie w mojej galerii, Fińscy nadawcy sami będą dodawać nowe :D

Kraj: Niemcy
Czas podróży: 9 dni
Dystans: 708 km


Za to ta seria jak najbardziej ma swoją nazwę, którą sama wymyśliłam: jaram się UK a tu Niemcy -.- Na nic zdały się prośby, żeby NIE WYSYŁAĆ kartek z kraju innego niż ID nadawcy. Jak tylko widzą prośbę o coś związanego z Wielką Brytanią, nadawcy zdają się dostawać małpiego rozumu i nic do nich nie dociera. Cieszę się z tych londyńskich pocztówek, bo naprawdę chciałabym tam kiedyś pojechać i zobaczyć to na żywo, ale irytujące jest to, że nadawcy nie czytają uważnie profili/olewają to, co tam przeczytają. Jeśli ktoś prosi o kartki z mojego kraju, to wysyłam kartki z mojego kraju, a nie z Belgii czy Węgier -.-

Kraj: Finlandia
Czas podróży: 8 dni
Dystans: 1,105 km



To już moje najnowsze otrzymane ^^ Kotek i piesek od 32-letniej Mariki (swoją drogą, fajne imię) z Finlandii. Marika mieszka w miejscowości Hattula- nie wydaje Wam się, że nazwy 3/4 fińskich miejscowości brzmią jak rodem z Muminków? <3- i lubi czytać książki. Do jej ulubionych autorów zalicza się np. Harlan Coben- zaczęłam kiedyś czytać jedną z jego książek, ale przeczytałam zaledwie kilka rozdziałów. Moja bratowa coś ma, muszę od niej pożyczyć ^^
Ta kartka ma jeszcze jedną zaletę (prócz genialnego kota): znaczek I <3 POSTCROSSING:


Prawda, że uroczy? ^^ Naklejka z psem też jest super... Chociaż wolałabym kota :P

Kraj: Łotwa
Czas podróży: 8 dni
Dystans: 673 km


Ech, zawsze myli mi się Litwa z Łotwą po angielsku :D Ale sądząc po fladze i mapce, to jest kartka z Łotwy, a więc tym samym witam nowy kraj w mojej kolekcji, reprezentowany przez uroczą niebieską krowę. Tak, tak, niebieską! Są to bardzo specyficzne krowy- jeśli dobrze doczytałam, żyją one wyłącznie na Łotwie. Ich pełna nazwa to rasa łotewska niebieska. Polecam zajrzenie do tego artykułu na Wikipedii, bo jest króciutki, a zawiera fajną legendę, której nie chcę wstawiać, żeby nie przeciągać ;)

Kraj: Rosja
Czas podróży: 22 dni
Dystans: 1,155 km


Kolejna pocztówka prosto z Petersburga. Marina, nadawczyni, bardzo sobie ceni mieszkanie w tym mieście. Napisała mi, że jest tam dużo interesujących miejsc. Sama też tak sądzę- nie wiedziałam, że mają tam jakieś sfinksy, kolumny i inne takie :D No ale w sumie to Rosjanie, oni mają wszystko (-Z kim graniczy Rosja? -Rosja graniczy z kim chce.) :3

Kraj: Japonia
Czas podróży: 12 dni
Dystans:8,595 km


Pocztówka od japońskiej rodziny, przedstawiająca, jak widać- pluszowe misie :D Lubię pluszowe misie, mam ochotę je wszystkie przytulać *-* Nadawcy napisali mi "cześć" po japońsku :3 Krzaczki tak bardzo <3 Za to bardzo podobają mi się znaczki- szczególnie ten z disneyowskim Dumbo *-*

Kraj: Niemcy
Czas podróży: 7 dni
Dystans: 594 km 


Kolejna kocia kartka- tym razem od Gerdy z Niemiec. No czyż te "tygryski" nie są słodkie? *-* Jak można nie lubić kotów?! xD Gerda lubi podróżować, a od 50 lat zbiera znaczki ^^ Ciekawe, jak duża jest jej kolekcja. Wyobraźcie sobie- zbierać coś 50 lat! :D Jeśli Poczta Polska nie oszaleje z podnoszeniem opłat, to być może za 48 lat pokażę Wam, jak wygląda taka kolekcja :D

Kraj: Rosja
Czas podróży: 13 dni
Dystans: 988 km



Znów rosyjsko i znów kocio. Ta kartka jest super *-* Założyłam, że to koty, ale jak teraz patrzę, to w sumie równie dobrze mogą być szczury xD Tak czy siak- kartka genialna. Dostałam ją od osiemnastoletniej Alyony, która chciała, żebym była jej penpalką... Niestety, mam 5 penpalsów i to jest dość dużo, więc nie planuję na razie nawiązywać nowych znajomości. A może ktoś z Was chciałby być penfriendem Alyony? Jeśli są jacyś chętni, dajcie znać, podrzucę Wam link do jej profilu.



No to offy już za nami, pozostały jeszcze swapy ^^ Chociaż w sumie bardziej pasowałoby tu: penpalsi, bo do tej kategorii zaliczam Cathrine, Rosjankę z którą od dłuższego czasu wymieniam kartki. Tym razem otrzymałam od niej zimowy widok na Klasztor Nowodziewiczy w Moskwie. Standardowo odsyłam Was do cioci Wikipedii, jeśli interesuje Was architektura rosyjska :P Trochę martwi mnie, że od dłuższego czasu nie mam żadnego znaku od Cathrine. Z początku nie byłam pewna, czy coś jej w ogóle wysłałam, ale drogą dedukcji odkryłam, że tak... Więc mam nadzieję, że do niej dotarło i że coś mi wysłała. Szalenie lubię te jej moskiewskie widoczki ^^


Ta kartka przybyła do mnie z Tajlandii, od mojej kochanej Elissy, która spędza tam wakacje. Przedstawia, jak możecie się domyśleć, tajskie targowisko. To musi być genialne na żywo... A pomyślcie tylko, jak musi "pięknie" pachnieć! :D
Zaledwie kilka dni wcześniej dotarł do mnie ostatni list od Elissy :) Jeszcze na niego nie odpisałam, ale spróbuję to zrobić jak najszybciej. Eli naprawdę niesamowicie mnie rozpieszcza, zupełnie nie wiem, jak mam jej się rewanżować. Macie jakieś pomysły? ^^


M: A może jakieś Postallove...? :3
Ja pocztówek wciąż nie mam -_- no ale za to mam listy!


Pierwszy jest od Sophie z Indonezji. Napisała bardzo długi list,który przyjemnie się czytało, nie tylko dzięki treści, ale i jej charakterowi pisma *.* kocham te równiutkie mróweczki, którymi pisze ^^ Wysłała mi paczuszkę jej ulubionej herbaty, myślałam, że będzie tam tylko jedna torebka. Byłam mile zaskoczona, gdy okazało się, że jest ich 5 :D Miałyśmy się uraczyć ze Zdzichem tą oto herbatką, ale niestety nie zdążyłyśmy :( (Z: To zamiast wyżłopać wszystko, przywieź trochę do mnie na wakacje <3) W rewanżu chyba będę musiała wysłać Zośce 5  torebek mojej ulubionej herbaty o smaku granatów :D No i oczywiście powala zestaw prześlicznych kwiatowych znaczków!





Drugi list dostałam od osoby odwiedzającej naszego bloga- Marty. Zastanawiałam się czy napisać tu o nim, ale ten śliczny narysowany misiek mnie przekonał :D Oprócz listu i rysunku, mam jeszcze pocztówkę z Rudy Śląskiej, gdzie Marta mieszka. Zdzichu wybierzemy się tam kiedyś, prafda? :3 (Z: No raczej :3)



A ostatni list, jest najbardziej specyficzny i wyjątkowy. Otóż w tym roku byłam po raz pierwszy na Lednicy (zakładam, że wiecie co to, a jeśli nie to jak Kot, odsyłam do internetów). Było wspaniale, jeśli jakkolwiek można to opisać. Były śpiewy, tańce, przytulanie, miłość i przyjaźń. Przy wejściu na pola lednickie można było wrzucić do worków pocztowych wcześniej napisane "listy miłości", które później rozdawały siostry zakonne i harcerze. Ja oczywiście leciałam na sam przód, żeby przypadkiem do mnie zabrakło, jak się okazało zupełnie niepotrzebnie, ale nie żałuję. Otrzymałam list napisany przez dziecko, niby krótki, ale ile niesie ze sobą zrozumienia i miłości, o które właśnie chodziło. Chciałabym, żeby każdy z was mógł otrzymać taki list. A może ktoś z was był  na Lednicy?

Z: Nie jestem gorsza, też mam list :D Również od naszej czytelniczki, tym razem od Ani. Już na niego odpisałam (jak zwykle prawie od razu po otrzymaniu :D), ale jeszcze czeka na wysłanie. W prezencie otrzymałam piękną czerwoną bransoletkę i pocztówkę z dinozaurem (o której zapomniałam i nie zapozowała do zdjęcia) <3



M: Z naszej strony to już wszystko, mam nadzieję, że ta pierwsza wakacyjna notka wam się spodobała, miejmy nadzieję, że wakacje będą obfitować w nowe pocztówki i listy :) Na pewno będziemy polować na jakieś perełki w sklepach i innych takich... Nie wiem jak  ty Zdzichu, ale ja bym się bujła jeszcze raz do Poznania... pamiętacie jakie w zeszłym roku przywiozłyśmy stamtąd świetne pocztówki? 
Życzę Wam udanych i niezapomnianych wakacji, abyście w końcu trochę odpoczęli, kto musi pracować niech zarobi jak najwięcej i wyda na pocztówki :D ( nie wszystko oczywiście... herbata też kosztuje ^^). 
Nie tęsknijcie za bardzo, bo na pewno będziemy się jeszcze "czytać" :)
Nie zapominajcie, że w wakacje też można pić.... HERBATĘ!  ^_^ 

Z: Dziękujemy za uwagę :3
Kochamy Was! <3

NIECH SŁOŃCE BĘDZIE Z NAMI!

P.S: Poczęstujcie się tortem:
SMACZNEGO! :3

niedziela, 22 czerwca 2014

Wyniki konkursu

Z: Czeeeść, Pysiaczki! Po ogromie problemów duchowo-technicznych, znów jesteśmy z Wami! :3 Dzisiaj nie będzie pocztówek (te dopiero w następnej notce), ale za to ogłosimy wyniki konkursu :3

M: Wreszcie jesteśmy razem i w związku z tym postanowiłyśmy skonsumować nasz związek, wyłaniając zwycięzców (to czyni was tak trochę naszymi dziećmi :3)!
Przepraszam, że ja tak z kapcia, ale dzisiaj taki pochmurny dzień, Zdzichu wykorzystał wszystkie powitania, które miałam w zapasie, także ten no... heloł.
Chciałyśmy tylko jeszcze wyrazić nasze... niezadowolenie? żal? Boli nas trochę to, że tyle osób odwiedza nasz blog (bo nie wierzę, że kilka osób byłoby w stanie w miesiąc nabić ponad tysiąc wejść), a nikt z was się nie udziela, nawet gdy proponujemy konkurs (o który niektórzy prosili), gdzie tak niewiele trzeba zrobić... To jest wszystko dla Was ludzie, chcemy z Wami nawiązać kontakt, przecież to cała idea Postcossingu i 'blogowania'  :(

Z: No dobra, chyba nie ma sensu przeciągać...

Po długim i skomplikowanym procesie ten-tegowania w głowie, stwierdzamy, że zwycienscom pierwszego w historii naszego bloga konkursu jeeeest...

DOMINIKA!!!

Zwycięski komentarz brzmi tak:
"Dla mnie pisanie z osobami z innych krajów jest okazją do zmiany swojego punktu widzenia danego kraju. Uwielbiam pokazywać swoim adresatom jaka piękna może być Polska, jak dobra może być "zupa z tych dziwnych buraków" i jak bezpiecznie może być w naszym kraju (o niedźwiedziach żyjących w domach nie wspominając ;) ). Pamiętam jak udało mi się nie raz zabłysnąć na geografii korzystając z wiedzy nabytej dzięki listom i jak pisanie pocztówek w obcych językach pomogło mi w uczeniu owych. Jednak chyba najbardziej podoba mi się to, że wszelkie formy postcrossingu pomagają otworzyć się nam na świat i nie być ograniczonym."


M: Dominika oczywiście dostanie od nas obiecane cztery pocztówki z naszego miejsca zamieszkania oraz jedną ekstra, ale w związku z tym jeszcze się z nią skontaktujemy :) 
Ale jest jeszcze drugi zwycięzca... mianowicie Daniel, który uchwycił dla nas moment równych 5000 wejść! :D Otrzyma od nas pocztówkę z podziękowaniami :) 


Z: W zasadzie to już wsio, co mieliśmy Wam do powiedzenia :3
Dziękujemy baaaaardzo wszystkim, którym chciało się wziąć udział w konkursie, wpisać te kilka zdań.... Naprawdę to doceniamy! Mam nadzieję, że ci, którzy poznali naszego bloga dzięki konkursowi, będą tu stałymi gośćmi ^^ Za tydzień wakacje, mamy w planach mały remont bloga... No i nową notkę! Miejcie nas na oku!

Kochamy Was!

Miś&Zdziś