sobota, 1 marca 2014

Please, Mr Postman!

Z: Cześć, kochani, jak się macie? ^^
Wybaczcie miesięczne- nie licząc notatki o swapach- zawieszenie, ale tak jakoś wyszło, że ja nadal nic nie dostałam, poza jednym bidnym swapem, więc zajęłam się różnymi innymi rzeczami, a to głównie ja motywuję Misia do pisania naszych litanii :) A że Kamczat ma aktualnie całkiem sporo kartek, więc mamy Wam co pokazać :)
Zaglądaliście już do naszej swapowej zakładki? Jeśli nie, to uczyńcie to czym prędzej! Bardzo miło nam będzie swapować z kimś, kto czyta naszego bloga :) Jesteśmy całkiem towarzyskie, chętnie nawiążemy z Wami znajomości! Ci, którzy już do nas piszą, wiedzą, że nie gryziemy, prawda? :3 Więc dajcie znać, gdybyście wypatrzyli sobie coś w naszych albumach... I podsyłajcie swoje :)

M: Witajcie misiaczki kochaane :3
I znów wielki powrót w pełni glorii i chwały :) Tęskniliście? Wiemy, że tak, bo świadczą o tym wyświetlenia na blogu (pacz Kocie jak się nauczyli, że notki są w okolicach weekendu :D zaskoczmy ich raz i zróbmy w środku tygodnia xD ups...) :)
Przez sporo kartek Zdziś rozumie trzy kartki, ale za to jakie urocze :3 Zresztą sami ocenicie!
Notka pojawiłaby  się dzień wcześniej, ale Miś został sromotnie pokonany w zażartej walce z żelazkiem :| bitwa zakończyła się poparzonymi palcami Misiosława, który później cierpiał bo nie posiadał maści na poparzenia :|
Zdzichu, ty jajcarzu jeden ty... jak ty nas ślicznie opisujesz :D My naprawdę jesteśmy towarzyskie, wcale nie chodzimy z przypinkami informującymi o naszym socjopatyźmie... a jeśli już to tylko po to by odstraszyć potencjalnie irytujące osoby :3
No ale dobra, koniec o nas, lecimy z koksem! Kocie, zapodaj swojego swapa, ja kończę skanowanie :)


Oto i moja samotniczka :) Dotarła do mnie z Moskwy od Cathrine- pamiętacie ją? To moja swap-penpalka :D Kartka przedstawia Moskiewskie Międzynarodowe Centrum Biznesowe (jeśli dobrze odczytałam). Więcej informacji znajdziecie na wikipedii :) Uwielbiam kartki od Cathrine, są naprawdę świetne. Tej używam ostatnio jako zakładki do książek, bo akurat wpadła mi w rękę. A warto zauważyć, że ja zakładam książki np. wsuwkami, gumkami do włosów, słuchawkami albo telefonem :D
Dobra, no to ode mnie wszystko xD Na koniec jeszcze Wam coś pokażę :) Miałam to dodać w ostatniej notce, ale była już za długa :D
Miś, jedziesz!

M: TY CO?! Z kim ja się zadaję... tyle czasu się znamy, a ja dziś poznaje twoje prawdziwe oblicze :O JAK MOŻESZ ZAKŁADAĆ KSIĄŻKI CZYM POPADNIE?! TROCHĘ MIŁOŚCI! TYLKO TYLE! No. (dobra, ja też zakładam czym popadnie, ale to tylko w ostateczności, gdy wszystkie zakładki są w innych książkach ._.)


Kraj: Rosja
Czas podróży: 36 dni 
Dystans: 1 329 km


Prawda, że fajna? ^^(hmm... teraz zauważyłam że coś nie tak jest z napisem...w realu jest normalny ^^) Ja co prawda nie jestem Potterhead tak bardzo jak Ana, ale i tak się jaram :) Szczególnie, że lubię tą bohaterkę. No i chyba na tym kończą się zalety tej pocztówki... a nie, przepraszam! Jest jeszcze znaczek pocztowy z ananasem :D To takie bez sensu. Są też znaczki z...z jakimiś łosiami (jest ich dwa, więc pewnie to pewnie nasze rozcięte zdjęcie Zdzisiu). Oprócz standardowego Hello Kamila, jest jeszcze Be happy i adres zwrotny :| Smutne trochu. 



Kraj: Ukraina
Czas podróży: 36 dni
Dystans:1 287 km


Tę uroczą pocztówkę dostałam od Irene i właściwie tylko tyle mogę o niej powiedzieć, oprócz tego, że jest zacnie urocza :3 Na odwrocie napisana jest kombinacja trzech tradycyjnych zwrotów, jakie pisze się zazwyczaj na zakończenie, czyli Greetings from Ukraine, Have a nice day and Happy Postcrossing! Cóż, u mnie imitują właściwą treść, co jest smutne i zabawne jednocześnie :) 



Kraj: Tajwan
Czas podróży: 36 dni
Dystans: 8 744 km



OOOMOMOMOMOM... wybaczcie, te te emocje ._. Kocham tą pocztówkę *_* Mam ślinotok i to wszystko... prawie jak przy Leosiu, night viewie z Londynu czy Kate i Williamie. Kartka przedstawia ulice Tajpeju nocą z logo Mefistofelesa w tle :3 (znaczy się McDonalda xD). Nigdy nie wiem czy się zachwycać pięknem tej pocztówki, czy śmiać się, bo wielkie, żółte M  xD To cudo wysłała mi Lynn, która mieszka w owym mieście i  jest edytorem filmowym. Tyle miłości dla tej kartki... 


No... to co tam chowasz za asy Kociasty? Też chcę wiedzieć :D

Z: Ty już widziałaś moje asy, Baby Blue :) Spałaś ze mną xD <sorry, musiałam xd>
A serio, pozazdrościłam Kamczatkowi i też machnęłam sobie Postcard walla :)


Sondzem, że jest świetna ;3  Ponieważ moja tablica korkowa ma ograniczoną powierzchnię, zawiesiłam na niej tylko wybrane, najukochańsze pocztówki. Możecie więc zobaczyć <od góry>: kartkę z Brukseli, którą kupiłam sobie będąc w tym cudownym mieście, moje pianino, cerkiew od Cathrine, pocztówkę z Turcji, żurawinki z Ukrainy, Audrey- zdobycz z forumowego tagu, jedyną póki co kartkę z Wielkiej Brytanii, kota-wiedźmę, mural, Pragę, Macedonię oraz grecki swap. Prócz tego na tablicy mam jeszcze pełno kapsli od tymbarka, a te białe karteczki to adresy moich penpali- poza tą po prawo na dole, to wiersz mojego eks-mena, którego uczyłam się kiedyś na pamięć. Plakietka z wymiany, serduszko z wolontariatu ^^ Póki co nie zmieniam ekspozycji- czekam na jakąś pocztówkę z The Beatles <może przyjdzie....> albo... wycieczkę do fotografa i wywoływanie zdjęć :)

M: Aaa... no tak, faktycznie widziałam. Kocie, ty zboczeńcu ty... <rumieni się>  ( przepraszamy, nasza miłość objawia się w najgorszych momentach i najgorszymi objawami)
A gdzie jest mój urocy prezent dla ciebie? :o

No nie ważne. Tym oto optymistycznym akcentem żegnamy was pierwszą w tym miesiącu notką i miejmy nadzieję, nie ostatnią (trochę dramatyzmu na koniec tygodnia nie zaszkodzi, ale nie wiem czemu to napisałam, ostatnio w ogóle się nie kontroluję, to chyba przez tą szkołę). Nie wiem co Wam powiedzieć, nie mam weny, herbata się skończyła, karnawał się kończy, a ja siedzę i zamulam ze Zdzichem na GG... no ogólnie stypa.
Miejmy nadzieję, że pocztówki zaczną przybywać jak potłuczone! Miłej nocy i ostatnich chwil karnawału :)
Trzymajcie się ciepło i pijcie dużo herbaty! :D

Z: ...Cokolwiek Miś ma na myśli.
Wiecie, ostatnio słucham Beatlesów jak psychopata, więc... łapcie tu ode mnie piosenkę, która- mam nadzieję- umili Wam czekanie na pocztówki :D


Oczywiście zostajemy w tematyce okołopocztowej :)

To chyba nasza najkrótsza notka. Ale i tak Was kochamy, cały czas tak samo mocno. Trzymajcie się ciepło!
Peace&postcards! :3
Zdzisław Lennon&Misiosław trochę McCartney <3

1 komentarz:

  1. Same jesteśmy zaskoczone xD no ale nie kontrolujemy ile pocztówek dostajemy (a szkoda..) zawsze coś ^^
    Chata wolna, rodziców nie ma. Czekam...

    OdpowiedzUsuń